mieszkanie
pingwin
przytulanka
sowa
szydełko
vintage
wystrój
Pingwin to czy sowa ?
11.1.14
Tak
to już ze mną bywa ,że jeżeli tylko mogę , to realizuję swoje
marzenia poprzez pracę rąk własnych. Kiedy coś mnie zainspiruje ,
nie mogę przestać o tym myśleć. Tworzę zatem w głowie szybki
plan na realizację. Tak też było i w tym przypadku.
Motyw
sowy plątał się po mojej głowie już od dłuższego czasu. Kilka
razy byłam już o krok od dokonania zakupu. Jednak kiedy staję
przed ostateczną decyzją nabycia jakiejkolwiek rzeczy, zawsze
poddaję to głębokiej analizie. Bo sztuka minimalizmu nie daje mi o
sobie zapomnieć. Trudny to temat dla kogoś kto musi żyć w
przejściowym stanie rzeczy, otoczony milionami niepotrzebnych
zbieraczy, których ni w ząb nie można wyrzucić ani wymienić. A
co najgorsze nie ma ich nawet gdzie schować żeby nie kuły tak
mocno w oczy.
Jednak
ja się nie poddaję. I mam na to już plan :)
Na
szczęście nie należę do osób , którym trudno jest się rozstać
pewnymi rzeczami. Przecież to tylko nasze przywiązania. Zrozumiałym
jest fakt trzymania pamiątek , które mają dla nas duże znaczenie.
Ale wszystko inne, co zupełnie nam nie leży powinno znaleźć nowych
właścicieli. Pamiętajcie-pudełka już na Was czekają ;)
Kiedy
skończyłam trudną realizację swojego ptaszyska, mój Mąż i Syn zgodnie
orzekli – „ To jest pingwin”. Czy Wy też tak myślicie ? ;)
Kolejną
rzeczą , która wyszła spod moich rąk ( no może trochę z pomocą
Szwagra :)) są te drewniane domki. Powstały z kawałka deski
sosnowej , która miała być przeznaczona na spalenie. Zostały
wyszlifowane i czekają cierpliwie na pomalowanie. Ale póki co, cieszą nas tą surową formą.
Porządki
nie ominęły też bloga. Zmieniam , przestawiam , kasuję i dodaję.
Staram się aby było przejrzyście i zrozumiale. Mam nadzieję ,że
choć trochę udało mi się to zrealizować ;)
A w następnym poście będzie o wspaniałej rzeczy , która dodała mi skrzydeł w tym nowym roku :)
Ściskam Wam ciepło i życzę wspaniałego odpoczynku
Ilona
51 komentarzy
Dla mni eto maleństwo sowie i jakie śliczne- niebieściutkie
OdpowiedzUsuńdziękuję :))
UsuńBardziej sowa - sama nie wiem :)
OdpowiedzUsuńczyli Ty też się zastanawiasz ? ;))) ok - przyjmuję ,że Widzisz jednak sowę :) buziaki
UsuńHu hu sowę widzę;D Świetna robota Kochana!
OdpowiedzUsuńW zeszły weekend wyniosłam z domu 2 wory ubrań, pościeli i innych bibelotów, które ciągle przestawiałam z kąta w kąt z myślą, że kiedyś nadejdzie ich 5 min., ale zaczęłam czytać Sztukę minimalizmu w życiu codziennym i tak mnie nastawiła, że bez żadnych skrupułów wszystko wylądowało w kontenerach PCK.Takiej lekcji trzeba mi było!Serio nie dość, że mniej do sprzątania, to i na duszy lżej;)))a to nie koniec;)Polecam!;****
Dziękuję Martusiu ♥ ja do samego końca widziałam sowę , ale jak moje Chłopaki powiedziały ,że pingwin to sama się zaczęłam zastanawiać ;)) No właśnie , tak to bywa. To się jeszcze przyda , to też. Znam to dobrze;) I przymierzam się też do serii tych książek. Wydają mi się być niezwykle interesujące :)
UsuńMiłej niedzieli Kochana ♥
Jak tak patrze to mysle ze to sowa :)))
OdpowiedzUsuńAle sie usmiłam z porównania do pingwina hahah :)) Usciski Ilonko :))) Kisss
Ok Alu - przyjmuję ,że to jednak sowa ;)) Ale porównanie całkiem niezłe. Mężczyźni mają chyba inny punkt widzenia ;))) Miłej niedzieli Kochana ♥♥♥
UsuńTwoje dzieło jest urocze :) Uwielbiam sowy!
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów :)
Pozdrawiam
http://magiczneslowaa.blogspot.com/
bardzo Ci dziękuję ♥ liczę na Ciebie - bo skoro Kochasz sowy - musisz się na nich znać ;)))
Usuńdziękuję za zaproszenie i życzę Ci miłego dnia
Nie no błagam Cię kochana ... jaki pingwin ? Faceci ... sowa 100% A domeczki bez malowania wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuń:)))) faceci mają chyba inne spojrzenie na świat ;)) i cieszę się ,że Ty też widzisz sowę ♥ domki na razie zostają w takim stanie jak są - buziaczki
UsuńPingwinosowa:-) Sliczna!
OdpowiedzUsuńAmeli - Ty Kochana widzisz zbyt artystycznie ;)))) ale mały pingwinek nie jest zły :))) ściskam Cię ciepło ♥
UsuńOczywiście, że to pingwin :))
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie na rozdanie :)))
a jednak :((( pozdrawiam ciepło
Usuńja tez posprzatalam na blogu- prosciej i klarowniej sie zrobilo z nowym rokiem... -przyda sie takie oczyszczenie z gracikow raz na jakis czas :D domki super-ciekawe jak je pomalujesz??? ogolnie-fajne masz mieszkanko i dosc nietypowe, dlatego tak zachwyca!!!! pozdrowienia a.
OdpowiedzUsuń...aaaa i ja tez glosuje- sowa-bejbiczek :P!!!!!!!
Usuńo jak dobrze ,że sowa ;))) tak - porządki są wskazane wszędzie :)) i jakoś tak człowiekowi od razu lżej się robi :)) dobra metoda na nadmiar niepotrzebnych myśli i sprzętów :))
UsuńBardzo Ci dziękuję za te słowa o moim M ale teraz się zastanawiam co autor miał na myśli ,że "nietypowe" ? :))) Mam nadzieję ,że nic złego :))) Buziaczki ♥♥♥
juz sie grzecznie tlumacze- nietypowe bo chyba na dwoch poziomach?????? albo ja cos mieszam??? tak czy siak pieknie i kimatycznie :*******
Usuń:))) uff - ulżyło mi :) oczywiście Masz rację Kochana ♥ jest dwupoziomowe i mam nadzieję ,że kiedyś będę mogła to wszystko pokazać :)) ściskam Cię ciepło i dziękuję za Twoje miłe odwiedzinki :)
UsuńJak zobaczyłam najpierw zdjęcie pomyślałam sowa ... potem przeczytałam tekst .... i zwątpiłam ...
OdpowiedzUsuńZatem na Nowy Rok spieszę się z spóźnionymi życzeniami dobroci, radości i miłości !!
a Widzisz :)) ja też robiła sowę ale jak mi Powiedzieli ,że pingwin to od razu zmieniłam spojrzenie :)) Ale co tam - dla mnie to sowa :)) I bardzo Ci dziękuję za te ciepłe życzenia ♥♥♥
UsuńZ daleka wygląda jak urocza sówka, z bliska jak nieco przytyły pingwin - jest jst pewne - jest urocze :))
OdpowiedzUsuń:)) a jednak - a niech mu będzie - jak tak bardzo nie chce być sową ;)) buziaki Marysiu
UsuńJak dla mnie to mała, gruba sówka :) Wygląda super!
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci z całego serca :))) ♥ ściskam
Usuńdla mnie - ani sowa, ani pingwin... ptaszek po prostu, maleńki, troszkę wystraszony ptaszek, którym trzeba się zaopiekować... :)
OdpowiedzUsuńu mnie cały worek takich wyciętych z drewna domków... na razie plan ich niecnego wykorzystania przeobraża się i kwitnie w głowie :)
pozdrawiam cieplutko
:)) no to dobre podejście do sprawy - malutki to fakt - ale może choć trochę przypomina sowę ? ;))
Usuńo mieć cały cały worek takich domków ...to dopiero jest coś :)) pozdrawiam ciepło
Sowa i to urocza <3
OdpowiedzUsuńdziękuję Moniko ♥ i cieszę się ,że Widzisz sowę ;))
Usuńa mi jakiegoś ćwirka przypomina owa sowa :D
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńcudna sowa :)!
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana ♥
UsuńTo jest zdecydowanie młoda sówka! :) Piękna jest, mam słabość do sów! Ale i domki bardzo pomysłowe, nawet takie surowe prezentują się dostojnie. Uściski Ilonko!
OdpowiedzUsuńdziękuję Moni ♥ ten motyw sowy jakoś tak przyciąga , prawda ? :) życzę Ci wspaniałego nowego tygodnia
UsuńDo pingwina nie podobne :-) raczej mała sówka to jest, ja ostatnio na Święta chciałam uszyć renifera, a moi faceci stwierdzili, że to skrzyżowania osiołka z Koziołkiem Matołkiem :-) i tak tu prosić o opinię płeć męską he he, pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na małe candy :-)
OdpowiedzUsuń:))) faceci - jak nic są z Marsa ;))) buziaki
UsuńMi przypomina pingwinka.....ale to nie ważne czy pingwin,czy sowa ważne,że jest cudne :)
OdpowiedzUsuńAga - i Ty przeciwko mnie ? ;))))
UsuńOczywiście żartuję sobie - bo przecież nie o to chodzi :))) ściskam Cię ciepło ♥♥♥
Słodka sówka, jak dla mnie. Pingwinki uwielbiam, zrób tak samo tylko czarne zamiast niebieskiego:)
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję ♥ ale pewnie jak zrobię czarne i powiem ,że to pingwin to chłopaki zobaczą coś jeszcze innego ;)))
Usuńhej kochana1 to sówka oczywiście:) ja tak ją widzę ;)))))))))) jest przeurocza i jak się ładnie komponuje z całością :))) buziaków moc
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu ♥♥♥ i dla Ciebie również :) Wspaniałego Nowego Tygodnia - buziaczki
UsuńSowke widze ;-) U mnie rowniez akcja odgracania mieszkania trwa...wywalam, oddaje, sprzedaje, a konca nie widac ;-)
OdpowiedzUsuńUsciski
o jak dobrze, że sowa :))
Usuńno właśnie - ja żałuję tylko ,że pewne rzeczy muszę mieć jeszcze na widoku bo niestety inaczej się nie da :(( to chyba na chwilę obecną moja największa zmora - buziaczki Madziu ♥
O kurka....nie żeby kolejne zwierzę, o kurka bo zagwostkę dałaś i trochę z sowy i z pingwina ma;) hmmm...raczej sowa..oczy, nos - wypisz wymaluj;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
:)) a już myślałam ,że kura :) chyba się okazuje ,że to sowo-pingwin ;)) buziaczki Kochana ♥
Usuńjak dla mnie to pisklę sowy :) i to przeurocze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam aga :D
dziękuję ♥
Usuń