Już tylko malutka chwila dzieli nas od Nowego Roku 2015. Wszyscy czekają na to co on przyniesie. Może będzie lepszy od poprzedniego? Ja chciałabym by był chociaż tak dobry jak 2014 - byłabym zadowolona. A co do Nowego - nie mam oczekiwań. Oczywiście pojawiają się marzenia ,  jakieś małe plany. Ale bez napięć. Bo przecież to my tworzymy swoją rzeczywistość;)

A dla Was  małe podsumowanie :)

Rok 2014 zaczął się dla nas bardzo dobrze dobrze , chociaż końcówka starego na to nie wskazywała. Jednak tak jak wcześniej  pisałam postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Ruch ten , chociaż mocno ryzykowany , bardzo się opłacał. A wyglądał tak:



Po powrocie jakimś cudem udało nam się dokonać mniejszych i większych zmian mieszkaniowych - dla mnie ogromnie korzystnych jeżeli chodzi o upychanie pewnych rzeczy ;) Jeszcze kiedyś Wam pokażę jak wyglądało  to wcześniej.





Zmienił się też pokój naszego syna - jednak nowej wersji jeszcze tu nie pokazywałam - a tę bardzo lubiłam :)




A tutaj to co się zmienia ciągle :)





Po rewolucjach mieszkaniowych , przyszedł czas na rewolucje zawodowe. Te trwają nadal ;))
Jedną z nich była przygoda z przepięknym Poznaniem.


I chociaż końcówka tego roku nie była dla mnie łaskawa - to i tak uważam ten Rok za bardzo udany.