Kolor opuścił sypialnię

Od poniedziałku jestem w domu. Trochę przymusowo ale i tak bardzo się z tego cieszę. Dzisiaj znalazłam chwilkę na kilka zdjęć mojego biuro...

Od poniedziałku jestem w domu. Trochę przymusowo ale i tak bardzo się z tego cieszę. Dzisiaj znalazłam chwilkę na kilka zdjęć mojego biurowego kącika , który to wciąż nie może doczekać się zakończenia. Półeczka dzielnie znosi ciągłe zmiany dekoracji.Tej jesieni kolor przeniósł się na dół - do pokoju dziennego :)

Sypialnia przybrała kolory, które są zupełnie do mnie niepodobne. Czerń , brąz i naturalne drewno to połączenie , które bardzo mi się podoba jedynie u innych :) Jednak ostatnio coś się zmieniło. Póki co oswajam się z tym nowym lookiem . Jeżeli przez dłuższy czas nie będę miała potrzeby się go pozbyć – znaczy ,że zostaje. Przynajmniej do kolejnego razu :)













Wianuszek wykonany ręcznie ( niestety nie przeze mnie :)) Drewniane serduszko przyjechało prosto z Norwegii



Materiał na zasłonki pochodzi z Ikei - kupiony bardzo dawno ale wciąż się nieźle trzyma:) 




Żyrandol przywędrował z dołu, gdzie bardziej pasował ten wcześniejszy. Niestety nie pokazuję go Wam w całości bo wiem ,że niektórzy źle "znoszą" moje gołe , brzydkie żarówki:))Niestety w tej kwestii nic się nie zmieniło. Chociaż coś mi tam chodzi po głowie. A najbardziej marzy mi się całkowita zmiana lamp. Ale o tym mogę zapomnieć. Te są całkiem fajne i na dodatek nie takie stare.




A kolor...tak jak pisałam na początku :)



Życzę Wam zatem pięknego i słonecznego dnia a ja wracam czym prędzej do przeganiania przeziębienia bo został mi już tylko jeden dzień ;))

Ilona

p.s. przepraszam Was bardzo za bałagan z czcionkami na blogu ale coś mi się dzieje przy wklejaniu tekstu i zmienia się on jak tylko mu się podoba;)

Być może zainteresują Cię również:

26 komentarzy

  1. półeczka boska po prostu! a ten żyrandol... zaciekawiłaś mnie baaardzo!!! chciałabym go zobaczyć w całości.
    ps. w wolnej chwili zapraszam na moje sówkowe candy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, już widzę:D z boku. a gdybyś tak kupiła po prostu okrągłe żarówki? wyglądałby mega skandynawsko:)

      Usuń
    2. Dziękuję :)) Co do żyrandola to nie jest to taka łatwa sprawa. Żarówki zakupił mój mąż kilka lat temu i nie ma mowy żeby je wyrzucić bo są dobre :))) Niestety w tej kwestii muszę przyznać mu rację. Jednak mi nie przeszkadza aż tak ich widok co drażnią mnie te napisy na nich. Nad tym pracuję najbardziej:))

      Usuń
  2. Pięknie te kolory wyglądają u Ciebie...ja od dawna mam do nich wielką słabość. Udanego dnia dla Ciebie. Zapraszam Cię do zabawy na moim blogu. Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem ,że Masz. I to w jakim pięknym wydaniu :))) Zaraz biegnę do Ciebie bo już widziałam te cuda wcześniej :)) buziaczki

      Usuń
  3. Dla mnie totalna rewelacja :)))))))))) ciepłe drewno, biel, żółty i w moim przypadku jeszcze szarości i elementy czerni to pomysł, przepis na przyszłe m , mam nadzieje ze się marzenie spełnią i w przyszłym roku dane mi będzie urządzać kolejne mieszkanie takie już do zamieszkania na dłużnej ....marzyc nie ma co się bać:)):)) a Twój kaci zdecydowanie do tego mnie nakłania:)))))
    pięknie :))))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Kochana :) Szarość na pewno się pojawi bo moje panele mają taki właśnie odcień i chyba nastał już czas żeby to wszystko spoić w jakąś sensowna całość ;))) ściskam

      Usuń
  4. ja uwielbiam połączenie bieli z naturalnym drewnem <3 rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - mi też się bardzo podoba ale jakoś u siebie nie umiałam tego zrobić:))

      Usuń
  5. Pieknie wygląda w takich naturalnych barwach. Jestem bardzo na tak :)))
    Przyjemnego dnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marysiu - ciekawe jak długo mi się to będzie podobać ? ;)) buziaki

      Usuń
  6. Piękne barwy! I niezmiennie jestem zakochana w półeczce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Też ją bardzo lubię ;) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  7. Jak ja marzę o takiej aptecznej butelce!!! muszę się wybrać na jakiś targ staroci!!! koniecznie!!! Ilonka wyjątkowy klimat tworzysz i dlatego uwielbiam tu zaglądać ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto ♥ Buteleczka jest po lejku zapachowym - dostałam ją od koleżanki :)) Jest świetna:) Ale Masz rację - na targach trzymają dużo takich - buziaczki

      Usuń
  8. Bardzo udana kompozycja! Pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Drewno to ja lubię zawsze i wszędzie.Wiele rzeczy zwraca u Ciebie uwagę-drewniane domki,super półka,butelka i świetny napis w ramce :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również tworzę swój kącik biurowy, na razie mam biurko, dwie półki nad nim i krzesło. Teraz muszę pomyśleć nad dodatkami, co wcale nie jest takie łatwe :(

    Zapraszam Cię na wyzwanie na moim blogu:
    http://magiczneslowaa.blogspot.com/2014/11/wehiku-czasu-wspomnienia-z-dziecinstwa.html

    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) u mnie problem z krzesłem - nie mogę się zdecydować ;)) dodatki też niespójne :) ale to tylko przejściowy stan :)) pozdrawiam ciepło

      Usuń
  11. "Always kiss me goodnight" podbiło moje serce! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się ta poobdzierana wisząca szafka :) nadaje fajny klimacik :)

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images