Szydełkować każdy może :)
20.3.13temat posta wyjaśni się pod koniec a teraz zapraszam Was na dywanik ;)
tutaj wyjaśnia się na razie to z czego powstał - czy ktoś pamięta jeszcze włóczki stilonowe i robione z nich "arrasy" ??? Ja przypomniałam sobie o tym dokładnie w dniu kiedy dostałam od Teściowej to cudo :)
przeleżało u Niej spory szmat czasu aż w końcu trafiło do mnie i od razu powstał na nie pomysł - idealny w swojej prostocie nabrał innego wymiaru - dla mnie to jak podróż w czasie ...teraz tylko mata antypoślizgowa i może śmiało ruszyć w świat ;) bo u nas raczej nie zostanie - chociaż ja mam wielki problem z tym żeby sprzedać rzeczy , które były ku temu przeznaczone i prawie wszystkie lądują u nas :)) bizneswomen ze mnie żadna ;)))
Ale zanim trafi na sprzedaż pozuje tylko dla Was i pręży się dzielnie bo ma aż 80 cm średnicy :)
A może ktoś z Was go pokocha ? :)
Bo Rudra już próbował go zagarnąć tylko dla siebie
a jak myślicie ,że szydełko to tylko domena kobiet to proszę :
:))))
Kochani bardzo dziękuję Wam za tyle ciepłych słów po moim ostatnim postem ♥♥♥
jestem zaskoczona tak dużym zainteresowaniem tematem mojej metamorfozy i zarówno bardzo szczęśliwa ,że tak Wam się spodobała :))) bo moja miłość do przeróbek jest ogromna i mam nadzieję ,że jeszcze nie raz coś tutaj Zobaczycie :))
ściskam mocno i życzę miłej nocki
57 komentarzy
Zapewniam, że nie każdy może :) Ja się do tego nie nadaję ;)
OdpowiedzUsuńno co TY - zobacz na mojego syna ;))) pozdrawiam ciepło
UsuńDywanik jest boski :):):)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci Kochana ♥
UsuńJa również do szydełkowania się nie nadaję:( brak cierpliwości :(
OdpowiedzUsuńDywanik świetny i pomocnik również :)))
no nie wierzę _ Ty się nie nadajesz? :) ktoś kto tworzy takie cuda jak Ty na pewno i do szydełka się nadaje:))
Usuńa Pomocnik? - Zobacz jakie ma skupienie w oczach ;)
Kochana powiem krotko: RE WE LA CJA:)))))))
OdpowiedzUsuńpotrafie mnostwo innych rzeczy - tego ni cholery;) wiec podziwiam:))))
:)) ukłony i podziękowania wielkie przesyłam :) i nie wierzę ,że ni cholery;))) ściskam
UsuńCzy to ta sama włóczka, z której mama robiła mi papucie? ;) Cud, że nie mam płaskostopia hihi
OdpowiedzUsuńDywanik wyszedł Ci bardzo ładny - pasuje do rudej :)
Czy to ta sama włóczka, z której mama robiła mi papucie? ;) Cud, że nie mam płaskostopia hihi
OdpowiedzUsuńDywanik wyszedł Ci bardzo ładny - pasuje do rudej :)
raczej ta sama :)))o tak - na kapcie to ona była paskudna ;) ale na dywaniku się sprawdza :)) a Rudra się cieszy ,że do niego pasuje i pyta: a może zostawisz mi go? ;) ściskam
UsuńAle sie napracowalas :) I jak slicznie wyszlo :) Suuper :) Pewno ,ze kazdy moze sie nauczyc szydelkiem machac :) Suuper ,ze sa checi :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Kochana za docenienie pracy ;))) bo faktycznie nie obyło się bez prucia i paru nowych podejść :)) a Młody chęci ma - ale starcza mu ich zaledwie na chwilę ;) ale potem znów próbuje - buziaki
UsuńAle świetny, w takim energetycznym kolorze:) Moja babcia z takiej włóczki robiła kapcie, cała rodzinka w nich pomykała, chyba nawet jeszcze jakieś się zachowały ;) pozdrawiam ciepło i zapraszam, Sylwia
OdpowiedzUsuń:) o dziękuję Ci Kochana - na kolor wpływu nie miałam ale w sumie wyszedł taki mocno wiosenny :)) i Masz rację- chyba wszyscy najlepiej pamiętają tę włóczkę z masowej produkcji kapci :))kto w nich nie chodził niech żałuję :))) buziaczki
UsuńPiękny dywanik, musztardowy taki :))) No i nie ma to jak talent w genach ;)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia ***
a Widzisz Aga - udało się Teściowej trafić w modny kolorek ;))) od małego coś z Nim robiłam ale teraz jakoś tak rzadziej ;( może kiedyś i On wyszydełkuje swojej żonie jakiś dywanik? :))))
Usuńbuziaki
Ciekawy kolorek, piękna robota, napracowałaś się.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Gosiu ♥ kolorek to zasługa Teściowej:) po paru latach okazał się nadal być modny ;) a ja faktycznie - robiłam , prułam i znów robiłam - miałam tylko po jednym motku w dany kolorze i coś musiałam z tym zrobić :))
Usuńfantastyczny jest ten dywan i ta włóczka jaka ciekawa:)))
OdpowiedzUsuńale to , że on trzyma to szydełko i szydełkuje to mnie zabiło:) rewelacja! pogratulować talentu:)))
cała rodzinka szydełkowo uzdolniona;)
buziaki
:) dziękuję Aniu♥ włóczka ciekawa i łatwa też w praniu :) i Masz rację - to trochę szok ;) - ma prawie 11 lat i jest facetem :))) i nic nie wie ,że Jest na blogu z szydełkiem ;))) ale ma duże chęci - nawet jeżeli tylko chwilowe :))
Usuńi nie cała rodzinka :( mój M kompletnie się do tego nie nadaje - ale ciiiiiiiii
buziaki
Przystojny mezczyzna i szydełko ... no normalne szok :))) hahhah
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ilonko :)))
:))dziękuję Kochana- oj Ucieszyłby się jakby wiedział ,że tu Jest :)))) może Mu powiem? i motywacja do robótek wzrośnie? ;)
Usuńściskam Alu♥
p.s. a - to oczywiście wszystko po mamusi ;)))))
Podziwiam za umiejetnosc szydelkowania. Patrzac na Twojego synka, az mi wstyd, za brak mobilizacji do nauki. Mam ogromna ochote, ale ta moja cierpliwosc, a raczej jej brak ;)))
OdpowiedzUsuńUsciski
:) dziękuję Kochana - to naprawdę nic trudnego :) a jak już raz Spróbujesz to nie Będziesz chciała przestać :)) i Uwierz mi - ja bynajmniej do cierpliwych nie należę :)) buziaczki♥
UsuńCóż za piękny dywanik!! Jestem zachwycona, nie dziwię się że kocina chce go mieć dla siebie, aż żałuję że nie mam takiej drewnianej podłogi do zagospodarowania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:) dziękuję Ci♥ kocur pcha się na niego przy każdej okazji i mocno muszę go powstrzymywać ;) a podłoga niestety nie drewniana ;( też żałuję :)) to panel wybrany przez mojego syna - to skrawek jego pokoju:)) ściskam
OdpowiedzUsuńTwój dywanik jest przepiękny i wcale kotkowi się nie dziwię, że chce go mieć :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam tę włóczkę! Zrobiłam sobie z niej kiedyś na szydełu kapcie, dużo za duże mi wyszły, ale to były moje najukochańsze kapcie w życiu, bo samodzielnie zroione.
:) dziękuję ♥ i jestem pełna podziwu dla osób , które umieją zrobić kapcie :)) ja nie potrafię ;( chyba jeszcze dużo nauki przede mną ;) fajnie ,że tak miło Ci się kojarzy ta włóczka :) ściskam
UsuńPatrzę i wzdycham...dywanik cudny!
OdpowiedzUsuńA synek uroczy;)
Ściskam
:) dziękuję ♥♥♥ synek na pewno się ucieszy :) buziaki wiosenne ślę
UsuńA nawet chyba mam taka włóczkę lecz nie wiedziałam że w taki wspaniały sposób moge ja wykorzystac acz materiału na dywanik szukam od dawna...Twój jest wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam;**
:) dziękuję ♥ to działaj Kochana :)) sprawdza się fajnie - tylko trzeba podłożyć matę antypoślizgową :) i zawsze to coś oryginalnego ;) buziaczki słoneczne - może w końcu się doczekamy tej wiosny :)))
UsuńNo gratuluję, pięknie ci wyszło, bardzo bardzo bym taki chciala zrobic.
OdpowiedzUsuń:) oj dziękuję Ci ♥ na pewno Ci się uda :) pozdrawiam ciepło
Usuńa nie może, ja nie potrafię niestety :(((
OdpowiedzUsuńale u Ciebie wyszło bomba!!!
pozdrawiam Aga :)))
:))dziękuję ♥- nie każdy? - coś Ty - na pewno by Ci wyszło :)) ściskam
UsuńŻałuje, że nie potrafię szydełkować. Pamiętam , że jako dziecko, podglądałam mamę i zawsze chciałam aby nauczyła mnie tego 'rzemiosła'. Piekny musztardowy kolor.
OdpowiedzUsuń:) to nie takie trudne ;) trochę prób , prucia i gotowe:)) kolorek po wielu latach okazał się być na czasie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Dywanik cudny, taki optymistyczny w ciepłych kolorach! A wiesz, że mój brat jak był młody i piękny to namiętnie dziergał na drutach, lepiej mu to wychodziło niż mi, nawet mi szaliki 2 zrobił. Do tej pory je mam, jeden z włóczki supełkowej, ciągle jest w użyciu. Mam do nich ogromny sentyment. Niestety przyszedł czas, że druty wymienił na zainteresowanie dziewczynami, hihi.
OdpowiedzUsuńCudnej niedzieli :*:)))
:) dziękuję Kochana - ale miło mi się czyta takie historie - pewnie i mój syn niedługo zrobi taką wymianę ;) ale cóż ...;)taka kolej rzeczy:))
Usuńbuziaczki niedzielne ♥
Piekny dywanik imponujacych rozmiarow. Brawa dla synka i dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrzypomnialas mi o tej wloczce, faktycznie i ja cos z niej kiedys robilam, ale na drutach.
Dziekuje za wszystkie slowa wsparcia i otuchy.
Pozdrawiam serdecznie
Dagi
:) dziękuję Dagi ♥ nadal wspieram Cię choćby tylko mentalnie :)
Usuńpozdrawiam ciepło Kochana
fajnie się prezentuje, ale to chyba dużo pracy?
OdpowiedzUsuń:) no troszkę wieczorków pochłonął ;) pozdrawiam
UsuńWow, ale energetyczny jest Twój dywanik! Ma cudne kolor:)
OdpowiedzUsuńPracy na pewno trochę przy nim było, ale jak mniemam było warto poświęcić mu trochę czasu?
Dla synka brawa, rzadko się spotyka szydełkujących osobników płci męskiej :)
o tak - kolorki ma niezłe :)) i faktycznie zajął trochę czasu ale efekt mnie zadowala ;)
OdpowiedzUsuńściskam ciepło ♥♥♥
Podziwiam umiejętności...niby każdy może, ale nie każdemu dane...;)
OdpowiedzUsuńBuziaki...piękny dywanik...futerko też...;)
:) dziękuję ♥ a futerko na dywaniku to dopiero ;) ściskam ciepło
Usuńfantastyczny!
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję Anitko♥
Usuńsuper!! szydelkowac kazdy moze ale jednak nie kazdy umie:)
OdpowiedzUsuń:)) no co Ty Dałabyś radę :) ściskam
UsuńSuper dywanik!
OdpowiedzUsuńsuper dywanik.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRównież jestem zdania, że szydełkowanie jest dla każdego i wbrew pozorom nie jest to wcale trudna czynność. Jak dla mnie bardzo dobrze robi się prace z włóczek wełnianych https://alewloczka.pl/pl/c/Wloczki-welniane/3 gdyż jestem pewna, że takiej jakości włóczka to najlepsze czego można używać.
OdpowiedzUsuń