deski na ścianie
drewniana ściana
drewno
home
interior
malowanie
sypialnia
vintage
Update oraz małe przymiarki
6.5.15
Bardzo Wam dziękuję za tak duże zainteresowanie moją drewnianą ścianą ♥ Jednak, w momencie kiedy zaczęłam czytać komentarze, zorientowałam się że chyba o czymś nie napisałam:)) Podobnie zresztą jak i z pokojem mojego syna;)))) Wybaczcie mi proszę , posty były pisane w biegu, często pomiędzy jedną pracą a drugą, lub jak w przypadku ostatniego w trakcie trwania długiego weekendu, gdzie jak każdy wie, mózg idzie spać;))) Zatem mały update.
Pokój mojego syna na pierwszy rzut oka, nie ma sobie za wiele do zarzucenia. Oczywiście brakuje w nim kilku fajnych dodatków, ale to tylko tyle. O grubszych wpadkach remontowych kiedyś już pisałam i też nie o nie mi chodziło. Kochani - największy problem leży w tym, że syn rośnie , a ja zanim wprowadzę wszystkie zamierzone zmiany , te pierwsze znów stają się nieaktualne. I tak w kółku , od co najmniej dwóch lat:((( Góry były malowane jakieś dwa lata temu a ja się zastanawiam czy to aby na pewno dobry akcent w pokoju 13-latka? :)) Uwierzcie ,że ten pokój to nie lada wyzwanie.
Sypialnia - o wyborach na ścianę już pisałam, więc nie będę się powtarzać. Ale w ferworze "zachwytu" nad moimi deskami, zapomniałam Wam wspomnieć o małym szczególe, który Wy i tak Znaleźliście :) Pisząc ,że podoba mi się taki surowy stan , nie dodałam,że jest on tylko przejściowy:))) Oczywiście z białą podłogą mogłoby teoretycznie zostać , ale też tylko na chwilę, bo jak każdy wie sosna okropnie żółknie. Być może wtedy pomyślałabym o innym impregnacie. Ale skoro podłoga zostaje, deski będą oczywiście czymś pociągnięte. A co to będzie to się jeszcze okaże;)) Mam kilka różnych pomysłów , muszę je sobie najpierw dobrze poukładać.Na pewno nie zamaluję słoi , taką wersję ustaliłam z mężem zanim je kupiliśmy ;)) Inaczej ich by nie było:) W momencie kiedy zostanie zrealizowany plan na tę ścianę , pod młotek pójdzie łóżko, komoda i być może ta biała vintage szafeczka. A... i biureczko również;))) Zmiany szeroko idące - muszą poczekać aż do wakacji. A potem...hulaj dusza;))
Pokój mojego syna na pierwszy rzut oka, nie ma sobie za wiele do zarzucenia. Oczywiście brakuje w nim kilku fajnych dodatków, ale to tylko tyle. O grubszych wpadkach remontowych kiedyś już pisałam i też nie o nie mi chodziło. Kochani - największy problem leży w tym, że syn rośnie , a ja zanim wprowadzę wszystkie zamierzone zmiany , te pierwsze znów stają się nieaktualne. I tak w kółku , od co najmniej dwóch lat:((( Góry były malowane jakieś dwa lata temu a ja się zastanawiam czy to aby na pewno dobry akcent w pokoju 13-latka? :)) Uwierzcie ,że ten pokój to nie lada wyzwanie.
Sypialnia - o wyborach na ścianę już pisałam, więc nie będę się powtarzać. Ale w ferworze "zachwytu" nad moimi deskami, zapomniałam Wam wspomnieć o małym szczególe, który Wy i tak Znaleźliście :) Pisząc ,że podoba mi się taki surowy stan , nie dodałam,że jest on tylko przejściowy:))) Oczywiście z białą podłogą mogłoby teoretycznie zostać , ale też tylko na chwilę, bo jak każdy wie sosna okropnie żółknie. Być może wtedy pomyślałabym o innym impregnacie. Ale skoro podłoga zostaje, deski będą oczywiście czymś pociągnięte. A co to będzie to się jeszcze okaże;)) Mam kilka różnych pomysłów , muszę je sobie najpierw dobrze poukładać.Na pewno nie zamaluję słoi , taką wersję ustaliłam z mężem zanim je kupiliśmy ;)) Inaczej ich by nie było:) W momencie kiedy zostanie zrealizowany plan na tę ścianę , pod młotek pójdzie łóżko, komoda i być może ta biała vintage szafeczka. A... i biureczko również;))) Zmiany szeroko idące - muszą poczekać aż do wakacji. A potem...hulaj dusza;))
i małe przymiarki
Miłej środy
Ilona
12 komentarzy
Naprawdę ciekawy wpis, podoba mi się estetyka twoich postów. Mam małe pytanie czy problemem było by otrzymanie twojej opinii o naszej stronie www.blondynkitezgraja.pl ? Być może zainteresuje Cię też wpis, który dzisiaj wstawił Marek dotyczący naszego nowego projektu rysunkowego http://blondynkitezgraja.pl/bayonetta-level-88/
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję za zaproszenie - pozdrawiam
UsuńJuż jestem ciekawa czym machniesz deski i jaki wyjdzie efekt :) Zazdroszczę białej podłogi :)
OdpowiedzUsuńŚciskam! M.
;)) też jestem ciekawa :) a podłogi białej nie mam :( buziaczki
UsuńDeseczki na ścianie : Uwielbiam i miałam dylemat w swojej pracowni. Malować, zostawić ... w końcu potłukłam je młotkiem i pociągnęłam lekko na szaro, żeby postarzyć jeszcze bardziej. U córki pomalowałam na biało tak, że nie widać odrobiny drewna. Ona jest zachwycona i pokój prezentuje się świetnie z białą deską. Ciekawa jestem jak to będzie u Ciebie :) Poczekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
też jestem ich ciekawa :)) miłego dnia Diano
UsuńJestem ciekawa końcowego efektu. Cieszę się, że nie chcesz zamalować słoi - dla mnie to w nich tkwi ten cały urok drewna :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuń:)) sama jestem ciekawa jak to wyjdzie ;)) pozdrawiam ciepło
Usuńbardzo mi się podobają deski na ścianie. ciekawa jestem co z tego wyniknie...
OdpowiedzUsuńoj i ja jestem ciekawa ;)))buziaki
Usuńte przymiareczki kolorystyczne są obiecujące:)))
OdpowiedzUsuń:)) a zobaczymy co z tego wyjdzie ;))
Usuń