Indie - poradnik- część I :)
11.3.14
Pomyślałam
sobie ,że na początek napiszę kilka słów dotyczących samego
planowania. Bo to przecież ważny etap naszej podróży. My takowy
zaczynamy jakiś rok lub połowę wcześniej. Mamy zatem czas aby
spokojnie się do tego przygotować. Zazwyczaj jeździmy grupą – około 10 osób. Bilety załatwialiśmy już na różne sposoby.
Poprzez biuro naszego znajomego w Warszawie, poprzez bukowanie
osobiste oraz ostatnio – poprzez „tanie bilety lotnicze”. Tę
ostatnią wersję mogę już z czystym sumieniem Wam polecić. Była
to nasza najtańsza opcja na przełomie 7 lat a dodatkowo sprawdziła
się rewelacyjnie.
Zatem
, jeżeli Macie już wybrany termin lotu( oczywiście mniej więcej-
my wiedzieliśmy ,że musimy polecieć w lutym i wrócić w marcu )
to kolejnym krokiem jest znalezienie odpowiedniej promocji. My
wykorzystaliśmy do tego :
Znaleźliśmy
super ofertę cenową – 1690 zł za osobę do Bombaju(w obydwie strony )tureckimi
liniami lotniczymi -Turkish Airlines, które okazały się być
bardzo przyzwoite. Nie mam im nic do zarzucenia. Jak zapewne Wiecie ,
tak długie loty są lotami łączonymi. Oznacza to przynajmniej
jedną przesiadkę . Nasza była w Istanbule. Lot z Warszawy trwał
dwie godziny , trzecią z nich „pożarła” już strefa czasowa.
Na miejscu było około godziny na odprawę. To dobry czas ,żeby ze
wszystkim zdążyć i nadmiernie nie zmęczyć się lotniskiem.
Kolejny
lot znów przyniósł nam miłą niespodziankę. Trwał tylko pięć
godzin ( dzięki zamiłowaniu naszego pilota do szybkich lotów :)) Tutaj również dosięga nas strefa czasowa:)
Podsumowując
wszystko – wyszło jakieś 8 godzin przeprawy i Jesteście w
Indiach. I tutaj mógłby nastąpić już koniec. Ale nasz cel był
jeszcze o kilka godzin dalej. Nasza stacja docelowa to Trichy – na
południu Indii. Niestety z Bombaju nie ma tam bezpośredniego lotu.
Musieliśmy zatem podzielić naszą podróż na dodatkowe dwie
przesiadki hinduskimi liniami lotniczymi. Dla mnie to takie nasze
miejskie autobusy:) Lecz jeżeli chodzi o standard – według mnie oczywiście , są
to najlepsze linie lotnicze. Pyszne jedzenie , przemiła i do tego
piękna obsługa oraz doskonali piloci. Rewelacja. Jedyny mankament
tych linii to waga naszego bagażu głównego. Wynosi on bowiem
jedyne 15 kg a w tureckich liniach ma on aż 25. Dlatego też nasza
podróż powrotna odbyła się pociągiem. Za dodatkowe 10 kg 32
godziny jazdy hinduską koleją:)
Ale
o tym będzie w następnych postach.
Teraz
chciałam jeszcze napisać Wam jak przebiegała droga od zabukowania
biletu aż do zapłaty za niego. Otóż po znalezieniu odpowiedniej
oferty na stronie poszłam do mojej znajomej , która pracuje w
biurze podróży. Zapytałam czy mają dostępną tą ofertę.
Okazało się ,że tak. Pamiętajcie ,że to najlepsza metoda dla
pewności Waszych transakcji. Oczywiście wszystko możecie załatwić
poprzez te strony z tanimi ofertami ale zdecydowanie bezpieczniej
jest poszukać jakiegoś biura w waszej okolicy , które będzie
miało tą ofertę. Takie placówki doliczają sobie około 50 zł
prowizji. To niewiele jeżeli chodzi o bezpieczeństwo. Można wtedy
dokupić też odpowiednie ubezpieczenia. No i całą akcję
monitoruje biuro.
Możecie
też zgłosić odpowiednie menu. W moim przypadku to ważny element
podróży:)
Co
jeszcze możecie Zyskać kupując bilety w biurze ? Brak prowizji,
która jest doliczana przy innych formach płatności.
Oferta
promocyjna jest zazwyczaj ograniczona czasowo. Jeżeli chodzi o jej
płatność. Może też ulec zmianie każdego dnia ( zarówno na plus
jak i na minus ). My nie czekaliśmy długo. Zaraz na drugi dzień
poszliśmy dokonać transakcji. Nasz znajomy , który poszedł
tydzień później musiał zapłacić już 300 zł więcej.
Zatem
– jeżeli Planujecie wyjazd – musicie mieć odłożone pieniądze
na bilet. Lub zrobić tak jak my – spontanicznie dobrać brakującą
kwotę ;) Zaznaczam ,że nawet jeżeli kwota 1690 jest niewielka , to
razy trzy osoby robi już swoje:) Bilety kupiliśmy w listopadzie.
Przeloty
na terenie Indii wynoszą jakieś 200 zł za osobę. Trzeba je też
rezerwować z Polski. Najlepiej jak najszybciej. I tutaj w grę
wchodzi jedynie karta kredytowa. Opcja to nie najlepsza ale jedyna.
Jeżeli nie Macie takiej karty trzeba ją założyć przed wylotem.
To
tyle wstępem planowania lotu. W kolejnych postach będzie już
bardziej hindusko. A dla Was Kochani przywiozłam małą
niespodziankę z tamtych stron. Dlatego Szykujcie się na hinduskie
candy :))
Wspaniałego
dnia dla Was Wszystkich
Ilona
33 komentarzy
Zazdroszczę takiej podróży, rzeczywiście trzeba się dobrze przygotować, żeby wyszło tanio i bezpiecznie, świetny post, czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńdziękuję Gosiu - buziaczki
UsuńO kurcze :) cudownie! :) Szczęściaro :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mała mi :)) Ale z tą szczęściarą to bym nie przesadzała ;)) To tylko ogromna determinacja Kochana - funduszy było brak , dziecko bez szkoły przez trzy tygodnie , koty bez potwierdzonego lokum tymczasowego...oj było tego trochę. Ale tak pisałam przed wylotem - trzeba tylko podjąć decyzję. Reszta sama się ułoży. Tak też się stało:) buziaki
Usuńsuper, że piszesz o takich rzeczach, planowanie to jednak przydatna rzecz:) i czekam na kolejne wpisy :))
OdpowiedzUsuńtak - to ważny etap podróży :)) buziaki
UsuńNie tylko przyiwozłać z Indii cudowne wspomniania, ale również bagaż doświdczeń, którym w dodatku dzielisz się z nami :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia
bo myślę , że może kiedyś się to komuś przyda :)) a skoro ja już tam byłam cztery razy to chętnie się podzielę :) buziaczki Maryś
Usuńto miło,że dzielisz się z nami swoim doświadczeniem,jestem ciekawa dalszego ciągu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję - chętnie jeszcze dla Was napiszę :) buziaki
UsuńIlonko cudownie! Fantastyczna podróż i bardzo cenne Twoje rady Kochana!pozytywnie zazdroszczę tych wspaniałych widoków i chwil tam spędzonych;*
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecej...;)
Ściskam;*
dziękuję Martuś :)) będzie więcej - buziaczki
UsuńAle z Was odważna rodzinka, mi już po pierwszych kilku zdaniach nasuwają się małe wątpliwości, czy dałabym radę coś takiego zorganizować i chyba raczej zadowoliłabym się tym tajemniczym candy ;-)
OdpowiedzUsuń:)) jasne ,że Dałabyś radę - jeżeli tylko czegoś się bardzo chce...nie ma rzeczy niemożliwych :)) buziaczki
UsuńCzytam z zapartym tchem :) a na candy już się zapisuję ;)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę ,że Ci się podoba moje pisanie ;)) ale tak w ciemno w candy ? :)) a jak będzie brzydkie ? ;))) buziaczki
UsuńSuper Ilonka ;)
OdpowiedzUsuńUsciski :))
:)) dzięki Aluś - buziaczki
UsuńFantastyczna wyprawa i niesamowite zdjęcia. Np. to z targiem i świątynią w tle, jak dwa światy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
dziękuję Kochana :) te targowiska są przy każdej świątyni , w zasadzie to są wszędzie - wioska, miasto - nie ma znaczenia:) te na zdjęciu związane tematycznie z tą świątynią - buziaczki
UsuńBardzo ciekawe - czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dziękuję :) na pewno będzie więcej - pozdrawiam
UsuńTo musiała być wspaniała wyprawa!
OdpowiedzUsuńo tak - była wspaniała :))
UsuńPiękne są takie dalekie podróże, niestety mnie blokuje paniczny strach przed samolotami i póki co podróżujemy po Europie :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia !:)
:) Samolotów też nie lubię - nie wiem na czym polega Twój strach ale może da się go oswoić ? ;) Ja na przykład nie zawsze dobrze znoszę latanie - przed każdym lotem myślę czy będzie dobrze ? Ale nigdy nie bałam się latania samego w sobie, katastrof i tym podobnych rzeczy. Wszystko da się przeżyć :)) Musisz spróbować :) pozdrawiam ciepło
UsuńAleż piękne zdjęcia! Też marzy mi się taka podróż, mam nadzieję, że kiedyś się uda:) A na razie cieszę oczy i podpatruję Twoje piękne obrazy:) Pozdrawiam ciepło - jak fajnie, że marzenia się spełniają:)!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kochana :) Na pewno kiedyś i Tobie się uda - Zobaczysz :) buziaczki
Usuńczekam na dalsze wrażenia
OdpowiedzUsuńP.S. W biurze podróży też często można zapłacić kartą lub zrobić przelew, nawet nieco później, przynajmniej my się tak dogadywaliśmy ze stałymi klientami, kiedy jeszcze w tej branży pracowałam ;)
:)) ale kartą płatniczą czy kredytową ? bo płatniczą to przypuszczam ,że można :) a na tych stronach to tylko kredytową niestety :(( ściskam Joasiu
UsuńKochana, wspaniale klimaty, piekna podroz...i doskonaly poradnik :) Bede czekala na dalszy ciag opowiesci. Usciski:))
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję Aguś
UsuńIndie to piękny kraj... Byłam tam już nie jeden raz i na pewno odwiedzę to miejsce, gdyż ma ono swój urok. Ostatnio zakupiłam komodę w stylu japońskim i muszę przyznać, że genialnie się prezentuje w salonie ! ;)
OdpowiedzUsuń